niedziela, 13 marca 2016

Opowieści 1.24.

  Dzień 3 maja to zwykły dzień pracy. Agata była w Warszawie na szkoleniu. Wracając tramwajem widziała w oddali jakieś rozruchy uliczne.  Z jednej strony grupy ludzi, a z drugiej szpaler policjantów z tarczami i pałkami, jakieś działko wodne, jakieś zadymienie. Tramwaj przejechał trochę w oddali tego zajścia.
Agata postanowiła wysiąść przy  Domach Towarowych Centrum. Miała ochotę na kupno sobie jakiegoś ciucha.
Wysiadła.  Zauważyła dużo ludzi na placu przed Pałacem Kultury i Nauki oraz bardzo dużo policji. Żadnych rozruchów nie było, były jednak gwizdy i okrzyki. Była przerażona, nie wiedziała co się dzieje.
 Pośpiesznie wsiadła w autobus  miejski. Na dworcu poczuła się bezpieczniej, a jak wsiadła w autobus PKS i wyjechała poza granice Warszawy czuła się jak w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz