Zapowiada się upalny dzień. Wczesnym rankiem robiłam fotografie w swoim ogródku.
nagietki w kroplach rosy
(koper pokryty kroplami rosy)
Pod tunelem teraz jest okres zbiorów. Na pierwszym planie jest bazylia, obok nisko rośnie papryczka chili, w tle są pomidory koktajlowe i daktylowe żółte. W tym roku nie robiłam chemicznych oprysków i liście pomidorów są zniszczone przez grzyby. Liście zgrzybiałe obrywam i wyrzucam.
(Pod tunelem mam kilka krzaczków papryki.)
Z odrostów pomidorów zrobiłam w doniczkach nowe sadzonki pomidorów. Właśnie wysadziłam je pod tunelem do gruntu. Będą owocowały we wrześniu i do jesieni. Mam kilka odmian pomidorów. Owocują tak obficie, że nie możemy ich przejeść. Nie pozwolę,żeby się zmarnowały. Zrobię z nich przecier i zupę ze świeżych pomidorów. Smak jej jest zupełnie inny niż z kupowanych przecierów.
Z mojego małego ogródka mamy dużo żywności i satysfakcji. Ogórki pod tunelem własnie się skończyły, były z nich : mizeria i do sałatek. Teraz zrywam ogórki z gruntu. Ogórki z pola kisiłam w słoikach. Zjadamy je teraz jako małosolne, a resztę zimą.
Skończył się sezon zjadania bobu. Teraz często gotuję fasolkę szparagowa. Mam zieloną i żółtą.
Cały czas jemy swoje ziemniaki z działki, marchew, pory, selery, koper. buraczki czerwone. Ja tego nie kupuję. Mam swoje. Mam też zioła: Miętę pieprzową, miętę czekoladową, oregano, tymianek, melisę, lubczyk. Miętę codziennie zalewam w dzbanku wodą mineralną i tak pijemy ją całe lato w ciągu dnia.
Poniżej oregano własnie kwitne :
Teraz w dobie pandemii mogę wychodzić i pracować w ogródku. Czerpać z niego wiele pożytków i wiele radości. Do porannej owsianki dodaję owoce te które aktualnie mam. Do obiadu i kolacji wykorzystuję również te warzywa i owoce, które aktualnie są. Nie muszę chodzić do sklepów. Mam je świeże bez chemii. Przebywam dużo na świeżym powietrzu, mam dużo ruchu, odpoczywam wśród zieleni.